
Azyl Romanowskiego na Węgrzech wywołuje napięcia między Polską a UE
Kontrowersyjna decyzja Węgier o udzieleniu azylu politycznego byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Polski, Marcinowi Romanowskiemu, wywołała napięcia dyplomatyczne i postawiła pod znakiem zapytania unijne zasady współpracy prawnej. Sprawa ta może mieć daleko idące konsekwencje dla relacji bilateralnych i europejskiej solidarności.
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości Polski, otrzymał azyl polityczny na Węgrzech, co wywołało kontrowersje i napięcia między Polską a Węgrami. Działanie to spotkało się z negatywną reakcją polskiego rządu. Wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański zapowiedział, że Polska zwróci się do Komisji Europejskiej w związku z nieprzestrzeganiem przez Węgry unijnych przepisów, co może prowadzić do nałożenia kar finansowych na Węgry. Temat zyskał na ważności, gdyż europejskie nakazy aresztowania są podstawowym narzędziem współpracy prawnej w UE. Węgrzy uznali, że Romanowski jest prześladowany politycznie w swoim kraju, co stoi w opozycji do decyzji polskiego sądu, który wydał nakaz jego aresztowania.
Polskie władze traktują decyzję Węgier jako polityczną grę, wskazując na potencjalne więzi między rządem Węgier a PiS. Tomasz Siemoniak, szef MSWiA, był zdziwiony decyzją Węgier i podkreślił, że tego typu działania są postrzegane jako ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości. Romanowskiemu postawiono zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawiania konkursów na dotacje. W obliczu nieprzestrzegania unijnych procedur oraz przyjęcia postawy ochronnej przez Węgry, Polska może podjąć kroki w ramach Unii Europejskiej w celu wyegzekwowania przestrzegania prawa. Sprawa Romanowskiego może być testem dla europejskiej solidarności i przestrzegania unijnych zasad.