
Capri: Wyspa przytłoczona turystami, szuka rozwiązań
Odkryj tajemnice wyspy Capri, perły Włoch, która mimo swojego uroku, zmaga się z wyzwaniami masowej turystyki. Jak lokalne władze planują chronić to rajskie miejsce przed zalewem odwiedzających? Przekonaj się, co czyni Capri wyjątkowym, ale i kontrowersyjnym celem podróży.
Wyspa Capri we Włoszech jest jednym z najbardziej zatłoczonych miejsc turystycznych w kraju, przyciągając więcej ludzi dziennie niż znane turystyczne destynacje jak Wenecja czy Florencja. Dziennie odwiedza ją około 50 tysięcy turystów, co rocznie daje około 3 miliony przyjezdnych. Znaczna większość z nich, bo aż 91%, spędza na Capri jedynie kilka godzin, przyczyniając się do chaosu i długich kolejek. Wyspa odnotowuje najwyższy wskaźnik zagęszczenia turystycznego we Włoszech, wynoszący ponad 1200 osób na kilometr kwadratowy, co przekracza przyjęte normy nawet dla stałego lądu.
Burmistrz Capri, Paolo Falco, aktywnie działa na rzecz ograniczenia nadmiernej turystyki, zwracając się o pomoc do ministerstwa odpowiedzialnego za ten sektor oraz planując rozmowy z ministrem spraw wewnętrznych w celu ochrony bezpieczeństwa publicznego. Powiększające się tłumy na wyspie powodują, że poruszanie się po niej staje się coraz trudniejsze, mimo że na najczęściej uczęszczanych trasach zamontowano defibrylatory jako środek bezpieczeństwa. Problemy związane z ogromną liczebnością turystów skłaniają władze do szukania skutecznych rozwiązań w celu ochrony zarówno miejscowej infrastruktury, jak i jakości życia mieszkańców.