Fala islamistycznych zamachów w Niemczech: Wyzwania dla bezpieczeństwa

W Niemczech w ostatnich dziesięcioleciu wielokrotnie doszło do zamachów terrorystycznych motywowanych islamistycznie. Najczęściej były to ataki przeprowadzane przez pojedyncze osoby z użyciem noży lub siekier, choć zdarzały się incydenty z materiałami wybuchowymi. Państwo Islamskie (IS) intensywnie stosowało propagandę w internecie, co prowadziło do radykalizacji niektórych osób. Zamachy nasiliły się szczególnie po przybyciu dużej liczby uchodźców z Bliskiego Wschodu do Niemiec w 2015 roku. Jednym z bardziej znanych przypadków jest zdarzenie z lutego 2016 roku, kiedy 15-letnia Niemka marokańskiego pochodzenia zraniła policjanta w Hanowerze. Podobne działania miały miejsce w lipcu tego samego roku w Bawarii, gdzie 17-letni Afgańczyk zranił pasażerów pociągu, oraz w Ansbach, gdzie 27-letni Syryjczyk dokonał samobójczego zamachu bombowego, raniąc kilkanaście osób.

Kulminacyjnym punktem tych zamachów był atak na berliński jarmark bożonarodzeniowy w grudniu 2016 roku. Tunezyjski uchodźca Anis Amri zastrzelił polskiego kierowcę ciężarówki i wjechał nią w tłum, zabijając 12 osób i raniąc prawie 50. To wydarzenie wstrząsnęło Niemcami i zmusiło władze do wprowadzenia zaostrzeń bezpieczeństwa. Pomimo tych środków, ataki nożowników zdarzały się również w kolejnych latach. W 2022 roku media odnotowały przypadki w Duisburgu i Mannheim, gdzie napastnicy atakowali przypadkowe osoby oraz uczestników demonstracji. Skoncentrowane miejsca, takie jak jarmarki bożonarodzeniowe, zostały szczególnie zabezpieczone, aby zapobiec atakom ciężkimi pojazdami, przez instalację betonowych barier. Zamieszanie wokół zagrożenia zamachami nie ustaje, a Federalny Urząd Kryminalny BKA ocenia je nadal jako wysokie, zwracając uwagę szczególnie na możliwość samotnych ataków fanatycznych jednostek, trudnych do przewidzenia i zduszenia przez organy ścigania.