
Iran grozi zamknięciem cieśniny Ormuz - globalne skutki
W obliczu potencjalnego zamknięcia cieśniny Ormuz przez Iran, świat stoi przed wyzwaniem gospodarczym. Ta strategiczna arteria, przez którą przepływa ogromna część globalnych dostaw ropy, jest kluczowa dla stabilności rynków. Decyzja wisi w powietrzu, a jej konsekwencje mogą być dalekosiężne.
Zamknięcie cieśniny Ormuz, decyzją irańskiego parlamentu, może mieć poważne konsekwencje dla globalnej gospodarki. Cieśnina ta jest kluczowym szlakiem eksportowym ropy naftowej z Zatoki Perskiej, przez który przepływa aż jedna piąta światowych dostaw tego surowca. Decyzja o zamknięciu nie jest jednak ostateczna, czeka na zatwierdzenie przez irańskiego przywódcę, ajatollaha Alego Chameneia. Cieśnina znajduje się pomiędzy Zatoką Perską a Omańską, granicząc na północy z Iranem, a na południu ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Omanem.
Cieśnina Ormuz, miejscami wąska na 33 km i ze szlakiem o szerokości 3 km, odgrywa strategiczną rolę w transporcie ropy z regionu. Codziennie przepływa nią znaczna ilość ropy z Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Iraku, Iranu i ZEA, a także LNG z Kataru. Kraje Zatoki Perskiej, świadome napięć, budują rurociągi, aby zmniejszyć zależność od cieśniny. Arabia Saudyjska i ZEA uruchomiły alternatywne trasy, ale nie są one w stanie zastąpić eksportu przez Ormuz.
Zamknięcie tej kluczowej cieśniny miałoby natychmiastowy wpływ na inflację globalną, w tym w USA. Choć Iran już wcześniej groził zamknięciem, nigdy nie zrealizował tych gróźb. Sam Iran jest uzależniony od tego szlaku, gdyż eksportuje nim ropę, głównie do Chin. Zadaniem ochrony tego obszaru zajmuje się amerykańska V Flota stacjonująca w Bahrajnie, co podkreśla militarną i gospodarczą wagę cieśniny Ormuz w światowym handlu.