
Mike Johnson znów przewodniczącym Izby: Wsparcie Trumpa kluczowe
Nowe rozdanie w amerykańskiej polityce! Mike Johnson, pokonując zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne przeszkody, ponownie obejmuje stanowisko Przewodniczącego Izby Reprezentantów. Przed nim kluczowe decyzje dotyczące bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej, a sukces w dużej mierze zawdzięcza wsparciu Donalda Trumpa. Jakie zmiany czekają Kongres?
Mike Johnson ponownie został wybrany na przewodniczącego Izby Reprezentantów, zdobywając niezbędną większość 218 głosów, mimo że początkowo brakowało mu wsparcia ze strony partyjnych kolegów. Główny przeciwnik, lider Demokratów Hakeem Jeffries, uzyskał 215 głosów. Sukces Johnsona był możliwy dzięki negocjacjom z kongresmenami, którzy pierwotnie głosowali przeciwko niemu. Thomas Massie, jeden z Republikanów, głosował na Toma Emmera jako alternatywę. Johnson zapewnił, że nie doszło do żadnych ustępstw, a kluczową rolę odegrało wsparcie Donalda Trumpa.
Johnson zapowiada zmiany w Kongresie, koncentrując się na priorytetach związanych z bezpieczeństwem granic, zmniejszeniem wielkości aparatu państwowego oraz wzmocnieniem armii. W obliczu globalnych wyzwań politycznych, Johnson obiecuje działanie na rzecz pokoju. Pomimo jego pozycji, spotyka się z krytyką bardziej konserwatywnych członków partii za wcześniejsze kompromisy z Demokratami, w tym wsparcie dla Ukrainy. W odpowiedzi na te zarzuty, publicznie zobowiązał się do redukcji wydatków budżetowych poprzez powołanie specjalnej grupy ekspertów, co miało złagodzić konflikt z krytykami.
Piątkowe głosowanie otworzyło drogę dla nowej kadencji Kongresu, w której Republikanie kontrolują większość zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i w Senacie. John Thune z Dakoty Południowej został liderem większości w Senacie. Johnson zdobył swoje stanowisko po burzliwym okresie w partii, która wcześniej obaliła poprzedniego przewodniczącego, Kevina McCarthy’ego. Jego wybór był wynikiem długotrwałych negocjacji po licznych głosowaniach w 2023 roku, które ostatecznie zakończyły się jego zwycięstwem. W nadchodzących miesiącach priorytetem będą decyzje związane z polityką międzynarodową, między innymi w kontekście relacji z Ukrainą, zgodnie z wytycznymi od Trumpa.