...

Rosyjski statek przy Baltic Pipe? Wojsko zaprzecza, NATO wzmacnia siły



W obliczu napiętej sytuacji geopolitycznej w regionie Bałtyku, Dowództwo Operacyjne dementuje niepokojące doniesienia, jednocześnie podkreślając znaczenie międzynarodowej współpracy w zapewnieniu bezpieczeństwa kluczowej infrastruktury. Dowiedz się, jak władze planują reagować na rosnące zagrożenia i dezinformację.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zaprzeczyło doniesieniom o obecności rosyjskiego statku w pobliżu gazociągu Baltic Pipe. Od 2022 roku trwa operacja "Zatoka", której celem jest monitorowanie i ochrona infrastruktury krytycznej na Morzu Bałtyckim. Operacja ta jest reakcją na rosnące zagrożenia związane z możliwymi aktami sabotażu, które mogłyby wpłynąć na bezpieczeństwo i stabilność regionu. W związku z ciągłą wojną na Ukrainie i niestabilną sytuacją geopolityczną, dowództwo ostrzega przed rozprzestrzenianiem niezweryfikowanych informacji, które mogą prowadzić do dezinformacji.

Premier Donald Tusk, pytany o doniesienia dotyczące rosyjskiego statku, stwierdził, że nie ma oficjalnych informacji potwierdzających te działania, ale jeśli takie miałyby miejsce, należy podjąć stosowne kroki. Zapowiedział, że sprawa zostanie zbadana, a wyniki ogłoszone publicznie. Dodatkowo, podczas spotkania państw NATO w Helsinkach, ogłoszono wzmocnienie obecności sojuszu na Bałtyku. "Straż Bałtycka" będzie inicjatywą wspólnego monitorowania i ćwiczeń. W ostatnich miesiącach doszło do incydentów na kluczowych instalacjach podmorskich, co podkreśla konieczność ścisłej współpracy międzynarodowej.