...

Scholz odrzuca fałszywe zarzuty o planowaniu spotkania z Putinem



W obliczu rosnącego napięcia politycznego przed zbliżającymi się wyborami do Bundestagu, niemiecką scenę polityczną wstrząsnęły kontrowersyjne oskarżenia wobec kanclerza Olafa Scholza, osnute wokół potencjalnych spotkań z prezydentem Rosji. Konflikt ten zagraża międzypartyjnymi relacjami, prowokując gorącą debatę na temat odpowiedzialności politycznej.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz stanowczo odrzucił zarzuty wysunięte przez Rodericha Kiesewettera z CDU, dotyczące jego rzekomego planowanego spotkania z Władimirem Putinem przed wyborami do Bundestagu. Scholz określił te twierdzenia jako bezpodstawne i nieprzyzwoite, podkreślając, że ludzie szczerzy powinni być zbulwersowani takimi fałszywymi oskarżeniami. Rzecznik rządu Niemiec, Steffen Hebestreit, również zdementował te spekulacje, informując, że rząd podejmie kroki prawne przeciwko Kiesewetterowi. To wydarzenie wywołało reakcję ze strony SPD, która domaga się od CDU wycofania oświadczeń i przeprosin dla Scholza.

Sytuacja ma miejsce w kontekście nadchodzących wyborów parlamentarnych w Niemczech, które odbędą się 23 lutego. Obecnie w sondażach prowadzi CDU, a jej lider, Friedrich Merz, jest faworytem do objęcia stanowiska kanclerza. Doniesienia o domniemanym spotkaniu Scholza z Putinem pojawiły się po tym, jak kanclerz rozmawiał telefonicznie z rosyjskim prezydentem w listopadzie 2024 roku po przerwie prawie dwóch lat. Wcześniejsza wizyta Scholza w Moskwie miała miejsce tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę w lutym 2022 roku, co również wzbudziło krytykę międzynarodową.