
Tragiczny wzrost zgonów po spożyciu nielegalnego alkoholu w Turcji
Turcja zmaga się z coraz poważniejszym problemem nielegalnego alkoholu, który stanowi śmiertelne zagrożenie dla konsumentów. Wysokie podatki na legalne napoje alkoholowe napędzają czarny rynek, pozostawiając wiele osób narażonych na trujące substytuty. Poznaj szczegóły tej złożonej sytuacji oraz działania władz.
W ostatnich sześciu tygodniach w Turcji zmarło 37 osób po spożyciu nielegalnie produkowanego alkoholu, a 17 wymaga hospitalizacji. W związku z tym zatrzymano 14 osób podejrzanych o udział w nielegalnej produkcji. Zatrucia alkoholem są w Turcji zjawiskiem częstym, co związane jest z wysokimi podatkami na napoje alkoholowe, wprowadzonymi przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Sytuacja ta prowadzi do wzrostu nielegalnego rynku alkoholu, który z uwagi na niższe ceny przyciąga konsumentów, ale jednocześnie niesie ze sobą ryzyko zatrucia.
W 2002 roku Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) wprowadziła specjalny podatek od konsumpcji produktów alkoholowych i tytoniowych w celach zdrowotnych. Od tego czasu podatki te znacznie wzrosły. Przykładowo, koszt popularnego tureckiego alkoholu, raki, wynosi około 1300 lirów tureckich za litr, przy minimalnym wynagrodzeniu wynoszącym 17 tys. lirów. Wysokie koszty legalnego alkoholu skłoniły niektórych do sięgania po tańsze, nielegalne substytuty, co często prowadzi do tragicznych konsekwencji. Podobne sytuacje miały miejsce w 2021 roku, kiedy po spożyciu bimbru zmarło co najmniej 25 osób, a rok wcześniej około 40. To pokazuje skalę problemu związanego z nielegalnym alkoholem w Turcji.