
Austriak Tschofenig triumfuje w Garmisch-Partenkirchen; Polacy poza czołówką
Emocje 73. Turnieju Czterech Skoczni osiągnęły szczyt w Garmisch-Partenkirchen, gdzie czołówka światowych skoczków pokazała swoje umiejętności, a Austriak Daniel Tschofenig wysunął się na prowadzenie. Polscy skoczkowie, wśród zmiennych warunków, musieli stawić czoła trudnym wyzwaniom, co skutkowało wynikami odbiegającymi od oczekiwań.
W drugim konkursie 73. Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen Paweł Wąsek zajął 16. miejsce, a Piotr Żyła uplasował się na 29. pozycji. Konkurs wygrał Austriak Daniel Tschofenig, który objął również prowadzenie zarówno w klasyfikacji generalnej TCS, jak i Pucharu Świata. Na podium znaleźli się także Szwajcar Gregor Deschwangen i Austriak Michael Hayboeck, który wyrównał rekord obiektu skacząc 145 metrów. Niestety pozostali polscy skoczkowie nie zdołali awansować do drugiej serii. Aleksander Zniszczoł, mimo pokonania swojego rywala, został zdyskwalifikowany za nieodpowiedni kombinezon, a Jakub Wolny miał jeden z najkrótszych skoków. Dawid Kubacki również odpadł już po pierwszej serii.
Druga seria była popisem zagranicznych skoczków. Niemiec Pius Paschke awansował na wysoką pozycję, Tschofenig oraz Deschwangen uzyskali imponujące odległości, a Hayboeck potwierdził swoją dobrą dyspozycję. Stefan Kraft, zwycięzca poprzedniego konkursu w Oberstdorfie, awansował na ósmą pozycję po udanym skoku w drugiej serii. Mimo zmiennych warunków wietrznych konkurs odbył się bez większych przeszkód. Po zawodach Piotr Żyła przyznał, że jego skoki nie przynoszą mu oczekiwanej satysfakcji. W polskim zespole narciarskim widać braki formy, co potwierdzają wyniki zawodów. Kolejny etap Turnieju Czterech Skoczni przenosi się teraz do Austrii. Po dwóch konkursach Tschofenig prowadzi w klasyfikacji TCS oraz Pucharu Świata, z Pawełem Wąskiem jako najlepszym z Polaków na 15. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.