
Choroby serca w Polsce: Wzrasta liczba zgonów i brak refundacji na leczenie
Problem chorób układu sercowo-naczyniowego w Polsce nasila się mimo postępów medycyny. Raporty wskazują na wzrost czynników ryzyka i brak refundacji na kluczowe terapie. Czy Polska ma szansę zatrzymać tę epidemię? Poznaj szczegóły z 87. Wiosennej Konferencji Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w Białymstoku.
Choroby układu sercowo-naczyniowego pozostają główną przyczyną zgonów w Polsce. Podczas 87. Wiosennej Konferencji Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w Białymstoku lekarze podkreślili, że wzrasta liczba czynników ryzyka, takich jak rosnąca sprzedaż papierosów. Pomimo nowoczesnych technologii i wykwalifikowanych specjalistów, śmiertelność związana z tymi chorobami jest nadal wysoka.
Poważnym problemem jest niewydolność serca, której występowanie niemal osiąga poziom epidemii. Skrajny przypadek tej choroby, wstrząs kardiogenny, ma śmiertelność na poziomie 50%, a w Polsce brak refundacji na specjalne pompy pomagające w krążeniu. PTK pracuje nad stworzeniem specjalnego programu leczenia tego schorzenia, szczególnie dla pacjentów ze wstrząsem kardiogennym, których śmiertelność przekracza 65%.
Obserwuje się wzrost liczby sprzedawanych papierosów od 2016 roku, co może wpływać na wzrost zachorowalności i śmiertelności z powodu chorób układu krążenia i nowotworów. Polska ma najwyższą liczbę hospitalizacji z powodu niewydolności serca wśród krajów OECD, głównie z powodu braku koordynacji opieki szpitalnej i pozaszpitalnej. Choć badania profilaktyczne poprawiły świadomość zdrowotną, pacjenci często nie są zmotywowani do leczenia.