
Czeski diler wysyłał więźniom narkotyki w miłosnych listach
Czeska policja dokonała zaskakującego odkrycia, rozbijając nietypowy proceder przestępczy związany z przesyłaniem substancji odurzających do więzień. Kreatywne podejście sprawców oraz nowoczesne metody działania postawiły ich na celowniku organów ścigania. Zobacz, jak przebiegłe pomysły mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych.
Czeska policja aresztowała mężczyznę, który nasączał papier narkotykami i wysyłał go w formie listów miłosnych do więźniów. Za taki papier w formacie A4, bliscy więźniów płacili znaczne kwoty pieniędzy. Wykorzystywano nowe syntetyczne narkotyki, które dopiero niedawno zostały zakazane. Głównemu podejrzanemu oraz dwóm innym osobom grozi do 10 lat więzienia.
37-letni diler przygotowywał substancje odurzające w domu, nasączając nimi papier, który następnie suszył. Listy były pisane przez wspólniczkę z gangu. Duży popyt skłonił sprawców do preparowania również kopert, co zwiększało ilość przemycanych substancji. Niektórzy odbiorcy zmniejszali papier na kawałki i sprzedawali innym więźniom, co przynosiło im znaczne zyski.
Główny oskarżony i jego wspólnik podejrzewani są również o zaawansowane prace nad uprawą marihuany z wykorzystaniem technologii. Ich uprawa była sterowana przez system sztucznej inteligencji, zarządzający podlewaniem, nawożeniem i oświetleniem roślin.