
Dakar 2023: Vanagas i Gospodarczyk wycofują się po wypadku
Rajd Dakar nie przestaje zaskakiwać nawet najbardziej doświadczonych zawodników. Dramaturgia wypadków, techniczne wyzwania i nieoczekiwane zmiany strategii to chleb powszedni dla uczestników tej ekstremalnej rywalizacji. Jak potoczyły się losy Benediktasa Vanagasa i Szymona Gospodarczyka oraz innych zespołów? Dowiedz się więcej!
Po wypadku na piątym etapie Rajdu Dakar, załoga Benediktas Vanagas i Szymon Gospodarczyk musiała wycofać się z rywalizacji. Ich Toyota uległa poważnym uszkodzeniom po zderzeniu ze skałą, które nastąpiło przy bardzo ograniczonej widoczności wywołanej kurzem wzniecanym przez inne pojazdy. Samochód został zholowany na biwak w Hail, jednak podczas dnia wolnego okazało się, że naprawa pojazdu jest niemożliwa ze względu na uszkodzenia dyferencjałów, skrzyni biegów i silnika.
Benediktas Vanagas, mający już 13-letnie doświadczenie w Rajdzie Dakar, wyraził żal z powodu takiego obrotu spraw, lecz podkreślił, że w rajdach te sytuacje się zdarzają. Załoga mogła kontynuować jazdę z wielogodzinną karą, ale stan auta nie pozwalał na dalszą rywalizację. Również Szymon Gospodarczyk, który startował w Dakarze po raz ósmy, miał nadzieję na lepszy wynik, jednak zmuszony był zakończyć tegoroczny start przedwcześnie.
Rajd Dakar nie tylko dla tej załogi przyniósł trudne chwile. W związku z problemami technicznymi, prawdopodobnie również Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar są zmuszeni wycofać się z rywalizacji na półmetku rajdu. Z kolei Eryk Goczał postanowił przesiąść się do samochodu, zmieniając tym samym strategię na dalszą część zawodów. Rajd Dakar pozostaje jednym z najbardziej wymagających wyzwań dla kierowców, przynosząc nieprzewidywalne trudności nawet dla najbardziej doświadczonych uczestników.