...

Egzamin maturalny z matematyki: 301 tys. zdających i incydent z telefonem



Niedawno zakończony egzamin maturalny z matematyki przyciągnął uwagę nie tylko zdających, ale także obserwatorów zewnętrznych. O ile cały proces przebiegał spokojnie, pojawiły się pewne incydenty związane z nieprzestrzeganiem zasad. Jakie mogą być konsekwencje i co jeszcze czeka maturzystów? Dowiedz się więcej.

We wtorek zakończył się obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki, który rozpoczął się o godzinie 9 i trwał 180 minut. Przystąpiło do niego ponad 301 tys. zdających, w tym absolwenci szkół średnich i osoby, które poprawiały wcześniejsze wyniki. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE), Robert Zakrzewski, stwierdził, że przebieg egzaminu był spokojny, choć analizowana jest sprawa publikacji zdjęć arkusza egzaminacyjnego w internecie. Komisja sprawdza, czy doszło do złamania zasad, m.in. poprzez wniesienie telefonu do sali egzaminacyjnej. Wniesienie telekomunikacyjnego urządzenia skutkuje unieważnieniem egzaminu.

Zakrzewski podkreślił, że tego typu incydenty są rzadkie. W ubiegłym roku unieważniono 202 egzaminy, z czego 53 za korzystanie z telefonu. Arkusze z wtorkowego egzaminu CKE opublikuje tego samego dnia, natomiast późnym popołudniem odbędą się egzaminy z mniej popularnych przedmiotów, takich jak język kaszubski czy łaciński. Maturzyści muszą przystąpić do trzech podstawowych pisemnych egzaminów oraz dwóch ustnych, a także jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym, choć technicy mogą zostać z tego zwolnieni, jeśli spełnią odpowiednie warunki.