
Fałszywy alarm bombowy na pokładzie LOT: 8 osób zatrzymanych
Alarm w chmurach? Niepokojące zgłoszenie zmienia plany. Poznaj szczegóły zdarzenia, które zmusiło rejsowy samolot do zawrócenia i spowodowało wybuch akcji ratunkowej, prowadząc do zatrzymania kilku osób. Czy procedury bezpieczeństwa zadziałały skutecznie? Dowiedz się, jak wyglądał ten dzień na Lotnisku Chopina.
Policja zatrzymała osiem osób podejrzanych o wywołanie fałszywego alarmu bombowego na pokładzie samolotu LOT lecącego z Warszawy do Newark. Samolot, po otrzymaniu zgłoszenia o możliwym zagrożeniu, został zawrócony na Lotnisko Chopina. Pasażerowie zostali ewakuowani bezpiecznie, a funkcjonariusze przeprowadzili działania zgodnie z artykułem 224a Kodeksu Karnego, który przewiduje kary za fałszywe alarmy.
Biuro prasowe LOT poinformowało, że po otrzymaniu sygnału kapitan samolotu podjął decyzję o powrocie zgodnie z procedurami, a służby lotniskowe przeprowadziły odpowiednie czynności po wylądowaniu. Informacje o zawróceniu samolotu i potencjalnym zagrożeniu przekazało także RMF FM. LOT odwołał rejs i zmienił rezerwacje pasażerów na inne połączenia.
Rzeczniczka Lotniska Chopina w Warszawie, Anna Dermont, przekazała TVN24, że informacja o możliwym niebezpiecznym ładunku doprowadziła do uruchomienia procedur bezpieczeństwa, a służby państwowe podjęły działania w tej sprawie. W wyniku tych działań nikomu nic się nie stało, a samolot bezpiecznie wrócił na lotnisko.