Inflacja w Polsce rośnie: prognozy i wyzwania dla gospodarki

Pod koniec roku inflacja w Polsce może utrzymać się na podobnym poziomie jak obecnie, z możliwym spadkiem o 0,2 punktu procentowego, jak zapowiedział prezes NBP Adam Glapiński. Prognozy wskazują, że inflacja bazowa pozostanie w okolicach 4%, co jest wyższym poziomem niż zamierzony cel inflacyjny. Inflacja od lipca wykazuje tendencję wzrostową, a w grudniu była prawie dwa razy większa od celu. W nadchodzących miesiącach może przekroczyć 5%, co będzie spowodowane m.in. wzrostem cen energii oraz zmianami podatkowymi dotyczącymi VAT, akcyzy na alkohol i papierosy, a także cen usług komunalnych. Ponadto, zakończenie programów regulujących ceny energii może dodatkowo zwiększyć inflację, co oddala możliwość jej powrotu do celu w 2026 roku.

Wzrost gospodarczy prognozowany na 2025 rok może paradoksalnie przyczynić się do dalszego wzrostu inflacji, ze względu na utrzymującą się wysoką dynamikę płac. Obecne stopy procentowe są postrzegane jako sprzyjające osiągnięciu celu inflacyjnego w średnim terminie, choć przedwczesne ich obniżenie może odwlec ten proces. Glapiński podkreśla, że obecna sytuacja nie uzasadnia jeszcze obniżania stóp procentowych, choć decyzje RPP w przyszłości mogą ulec zmianie zależnie od sytuacji gospodarczej. Zloty kurs waluty, choć wysoki, jest akceptowalny przez rynek i ma działanie antyinflacyjne.

NBP informuje, że polskie rezerwy złota wzrosły do 450 ton, co plasuje Polskę wśród największych posiadaczy złota na świecie. Złoto jest traktowane jako zabezpieczenie na wypadek kryzysów, takich jak wojny czy pandemie, a nie jako źródło zysku ze sprzedaży. Na koniec listopada 2024 roku oficjalne aktywa rezerwowe NBP wynosiły 890,3 miliarda złotych, z czego złoto stanowiło znaczącą część. Pomimo tych zgromadzonych rezerw, przedsiębiorcy w Polsce obecnie bardziej obawiają się braku popytu oraz stagnacji gospodarczej, szczególnie w kontekście sytuacji gospodarczej w Niemczech.