Janusz Palikot w areszcie: 2 mln zł kaucji do 31 stycznia lub wyrok

Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył areszt Janusza Palikota o trzy miesiące. Jeśli chce wyjść na wolność, musi wpłacić 2 miliony złotych do 31 stycznia. Decyzja ta została podjęta na wniosek prokuratury z Wrocławia, która podkreśla istnienie przesłanek uprawdopodobniających popełnienie przestępstw oraz obawę, że oskarżony może ukrywać się lub działać na szkodę postępowania. Wcześniejsze decyzje sądu we Wrocławiu pozwalały na opuszczenie aresztu po wpłaceniu kaucji, lecz do tej pory nie udało się zgromadzić wymaganej sumy. Janusz Palikot oraz dwie inne osoby zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w październiku i oskarżeni o liczne oszustwa.

Palikotowi oraz jego wspólnikom, Przemysławowi B. i Zbigniewowi B., postawiono zarzuty dotyczące oszustw i przywłaszczenia mienia o wartości 70 milionów złotych. Śledztwo wykazało, że działalność ich spółek skutkowała niekorzystnym rozporządzaniem majątkiem tysięcy osób za pomocą emisji akcji i kampanii pożyczkowych. Materiały ofertowe zawierały nieprawdziwe informacje dotyczące wykorzystania wpłaconych środków, które służyły pokrywaniu wcześniejszych zobowiązań spółek w trudnej sytuacji finansowej. Przywłaszczenie obejmowało także wartościowe napoje alkoholowe, które zostały sprzedane po rozwiązaniu umowy z jedną ze spółek.

Zarzuty wobec Janusza Palikota mogą prowadzić do wyroku do 20 lat więzienia. Obrońca Palikota, mecenas Jacek Dubois, podkreśla, że jego klient nie przyznaje się do winy i przypomina, że sprawa jest badana od ponad roku. Wszyscy oskarżeni złożyli obszerne wyjaśnienia, jednak śledczy nie ujawniają szczegółów. Sprawę prowadzi Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu, a jej ostateczne rozstrzygnięcia będą miały kluczowy wpływ na dalszy przebieg wydarzeń dotyczących Janusza Palikota i jego współpracowników.