
Koszalin: Nietrzeźwy nastawniczy spowodował wykolejenie pociągu
Awaria na stacji kolejowej w Koszalinie ukazuje niebezpieczeństwa związane z ludzkim błędem i nietrzeźwością podczas pracy. W wyniku incydentu losy wielu osób mogły ulec diametralnej zmianie, lecz dzięki szczęściu uniknięto tragedii. Dowiedz się, jakie konsekwencje poniesie pracownik i co oznacza to dla przyszłości bezpieczeństwa na kolei.
W Koszalinie doszło do poważnego incydentu na głównej stacji kolejowej, gdzie nietrzeźwy nastawniczy spowodował wykolejenie się pociągu. 56-letni pracownik kolei popełnił błąd, niewłaściwie przestawiając zwrotnicę torów. Skutkiem tych działań był wypadek, który miał miejsce podczas wyjeżdżania pociągu z bocznicy. Na szczęście, sytuacja zdarzyła się zanim pociąg dotarł do peronu głównego, na którym pasażerowie jeszcze nie zajęli swoich miejsc. Dzięki temu udało się uniknąć ofiar wśród podróżnych.
Policja w Koszalinie przeprowadziła badanie alkomatem, które wykazało, że nastawniczy miał 1,7 promila alkoholu w organizmie podczas pełnienia swoich obowiązków. W związku z tym postawiono mu zarzut związany z wykonywaniem czynności zawodowych w stanie nietrzeźwości, co stanowi poważne naruszenie bezpieczeństwa w ruchu pojazdów mechanicznych. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym i grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.