
Lasy Państwowe pod lupą: 500 mln zł wątpliwych wydatków i zarzuty dla posła PiS
W ostatnich tygodniach pojawiły się kontrowersje wokół działalności Lasów Państwowych, które znalazły się w centrum uwagi mediów i organów ścigania. Od wydatków budzących wątpliwości, po złożone zawiadomienia o przestępstwach, sytuacja staje się coraz bardziej napięta, przyciągając uwagę społeczeństwa i wywołując liczne pytania o transparentność działań tej instytucji.
Ministerstwo klimatu oraz Najwyższa Izba Kontroli wykazały, że Lasy Państwowe wydatkowały około 500 mln zł w sposób budzący wątpliwości. W związku z tym złożono 60 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa wobec Dyrekcji Generalnej i nadleśnictw. Wydatki promocyjne Lasów Państwowych skoczyły z 1-2 mln zł rocznie do 32 mln zł podczas kampanii wyborczej w 2023 r., a działalność medialna kosztowała 15 mln zł w roku wyborczym, w porównaniu do 1,3 mln zł w 2020 r. Część tej kwoty została wydana z pominięciem przetargów publicznych, dzieląc wydatki na mniejsze transze. Szefowa ministerstwa klimatu, Paulina Hennig-Kloska, podkreśla, że te praktyki budzą poważne zastrzeżenia.
Prokurator Generalny złożył wniosek o uchylenie immunitetu posła PiS, Dariusza Mateckiego, którego oskarża się o pobieranie wynagrodzenia z fikcyjnego zatrudnienia w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. Matecki, pełniący rolę specjalisty ds. komunikacji społecznej, nie wykazywał aktywności w systemie w latach 2020-2023. Inne związane z nim osoby, w tym dyrektorzy CILP i Lasów Państwowych, zostały zatrzymane przez CBA. Szereg nieprawidłowości kadrowych otacza również innych zatrudnionych na stanowiskach w Lasach Państwowych, co rodzi pytania o działania całej organizacji.