
NATO apeluje o utrzymanie sił USA w Europie wobec zagrożenia z Rosji
W obliczu globalnych napięć i zmieniającej się sceny wojskowej, kluczowi gracze na arenie międzynarodowej debatują nad przyszłością wojsk USA w Europie. Wystąpienia przed Izbą Reprezentantów ujawniają różnorodne perspektywy dotyczące bezpieczeństwa i stabilności regionu, podkreślając jednocześnie wpływ potencjalnych zagrożeń.
Generał Christopher Cavoli, dowódca sił NATO w Europie, podczas wystąpienia przed Izbą Reprezentantów, podkreślił konieczność utrzymania obecnej liczby wojsk USA w Europie. Odniósł się do raportów o planach zmniejszenia amerykańskich sił na kontynencie, również na jego wschodniej flance, argumentując, że Rosja nadal stanowi znaczne i rosnące zagrożenie militarne. Cavoli, kończący swoją służbę w bieżącym roku, zaznaczył, że nieuregulowane rozmieszczenie sił wojskowych wystawia na ryzyko kontynentu wobec potencjalnej rosyjskiej agresji.
Katherine Thompson, p.o. asystenta sekretarza obrony USA, przyznała, że trwają kompleksowe przeglądy globalnego rozmieszczenia sił wojskowych, choć ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Zwróciła uwagę na potrzebę uwzględnienia globalnej dynamiki działań militarnych. Szef Pentagonu, Pete Hegseth, przypomniał o odpowiedzialności Europy za własne bezpieczeństwo. Mike Rogers, przewodniczący komisji ds. sił zbrojnych, razem z jego zastępcą Adamem Smithem, wyrazili wsparcie dla zachowania obecnej pozycji amerykańskich sił w regionie, podkreślając zagrożenie związane z przedwczesnym wycofaniem.
Podczas dyskusji Cavoli zauważył poprawę sytuacji na froncie ukraińskim, wskazując na osłabienie rosyjskich ataków i stabilizację linii frontu na Ukrainie. Katherine Thompson sugerowała, że utrzymuje się tymczasowe zawieszenie ognia w Ukrainie, mimo że nie rozszerzyła tego wątku publicznie. W tym kontekście, członkowie komisji wyrazili nadzieję na zaostrzenie presji na rosyjskiego przywódcę Władimira Putina, licząc na skłonienie go do ogłoszenia zawieszenia broni.