Powrót kapsuły z astronautami na Ziemię jest uważany za jeden z najniebezpieczniejszych etapów misji kosmicznej. Dr Tomasz Barciński z CBK PAN podkreśla, że kapsuła rozgrzewa się do ekstremalnie wysokich temperatur i niewłaściwy kąt wejścia w atmosferę mógłby doprowadzić do katastrofy. Jednak dzięki precyzyjnie zaprojektowanej technologii i procedurom, od wielu lat nie doszło do żadnego wypadku w trakcie powrotu astronautów z orbity. Sławosz Uznański-Wiśniewski, polski astronauta, niedługo zakończy swoją misję na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a jego powrót planowany jest nie wcześniej niż 14 lipca.
Powrót statku Dragon wiąże się z szeregiem wyzwań technicznych. Kapsuła, poruszając się z dużą prędkością, powoduje sprężanie powietrza przed sobą, co prowadzi do powstania ekstremalnych temperatur i zamiany powietrza w plazmę. Z tego powodu konieczna jest osłona termiczna. Proces ten zakłóca również komunikację radiową, powodując tymczasowe „ciszę radiową”, co jest stresujące dla zespołu naziemnego. Kapsuła ma wylądować na Oceanie Spokojnym, lecz w razie problemów astronauci są przeszkoleni, aby przetrwać w różnych warunkach.
Technologia, z której korzystają misje kosmiczne, jak SpaceX Dragon, jest nowoczesna i oparta na testach automatycznych systemów. W razie potrzeby astronauci są w stanie lądować ręcznie. Po lądowaniu astronauci muszą zaadoptować się do ziemskiej grawitacji, co po krótkich misjach nie jest zbyt skomplikowane. Dopóki jednak przebywają w mikrograwitacji, ich ciało ulega pewnym zmianom, co jest naturalnym procesem adaptacji człowieka do odmiennych warunków kosmicznych.