...

Norwegia przed wyborami: obawy przed rosyjską dezinformacją



Norwegia staje na progu kluczowych wyborów parlamentarnych, jednocześnie mierząc się z niepokojącym widmem zagranicznych ingerencji. Krajowa czujność rośnie w odpowiedzi na podobne wyzwania obserwowane w Europie. Czy Norwegowie skutecznie zabezpieczą swój demokratyczny proces przed manipulacjami?

Na początku września Norwegia szykuje się do wyborów parlamentarnych, przygotowując się na możliwe ingerencje ze strony rosyjskich służb specjalnych. Norweski Urząd Wyborczy (NUW) obserwuje ostatnie kampanie wyborcze w Europie, w tym prezydencką w Polsce, obawiając się, że Rosjanie będą próbowali szerzyć dezinformację w trakcie kampanii. Norwegowie zwracają szczególną uwagę na doniesienia o podobnej aktywności we Włoszech, gdzie według tamtejszego kontrwywiadu w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2024 roku doszło do licznych ataków informatycznych, które śledzono aż do Rosji.

Norweskie instytucje coraz bardziej zdają sobie sprawę z zagrożenia rosyjską dezinformacją, choć świadomość tego problemu nie jest jeszcze na tak wysokim poziomie jak w niektórych krajach bałtyckich czy w Polsce. Specjaliści z Oslo wskazują, że rosyjskie „farmy trolli” produkują codziennie tysiące artykułów mających na celu wywołać chaos w europejskich społeczeństwach. Nowa szefowa NUW, Benedicte Bjoernland, zadeklarowała przygotowania na ewentualne zagrożenia, mimo braku aktualnych, konkretnych sygnałów o nadchodzących atakach przed wyborami. Wybory w Norwegii, w których do zdobycia jest 169 miejsc w parlamencie, zaplanowano na 8 września.