
Premier Litwy apeluje o regionalne sankcje przeciw Rosji dla większej skuteczności
Litewski premier wzywa do regionalnej współpracy w sprawie sankcji, podkreślając ich większą skuteczność w grupie krajów. Litwa, planując przedłużenie swoich restrykcji, szuka wsparcia wśród sąsiadów, by stawić czoła wyzwaniom związanym z międzynarodowymi napięciami. Czy wspólne działanie przyniesie oczekiwane rezultaty?
Premier Litwy, Gintautas Paluckas, podkreślił, że krajowe sankcje mają sens tylko wtedy, gdy są wdrażane wraz z innymi państwami regionu. Sugerował, by Polska, Łotwa, Estonia i Finlandia również wprowadziły podobne restrykcje. Samodzielne działania Litwy mogą nie przynieść pożądanych rezultatów i wiązać się z dużymi kosztami dla kraju.
Litewski Sejm prowadzi prace nad przedłużeniem narodowych sankcji przeciwko Rosji o kolejny rok. Rozważane są również ograniczenia ekonomiczne wobec Rosji i Białorusi, jeśli unijne sankcje nie zostaną utrzymane. UE nałożyła już szesnaście pakietów sankcji na Rosję po inwazji na Ukrainę, z których aktualne wygasną w lipcu 2025 r.
Do tej pory Litwa wprowadziła krajowe sankcje w 2023 r., które zostały przedłużone i zaktualizowane w 2024 r. Ostatnio UE napotkała na sprzeciw Węgier przy przedłużaniu sankcji, co rodzi obawy o przyszłe działania. Unijne sankcje obejmują sektory gospodarki i konkretne osoby. Litwa uważa, że wspólne podejście regionalne może wzmocnić ich skuteczność.