...

Prezydent Duda na nartach zamiast na gali inauguracji prezydencji UE



Na scenie politycznej pojawiły się zawirowania wywołane nieobecnością prezydenta Andrzeja Dudy na inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE. Premier Donald Tusk nie krył zdziwienia, a reakcje społeczne i komentarze mediów rodzą pytania o priorytety oraz kulisy tego nieoczekiwanego zwrotu.

Premier Donald Tusk wyraził zdziwienie skomplikowanym tłumaczeniem nieobecności prezydenta Andrzeja Dudy na inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE. Zamiast wziąć udział w gali, prezydent spędzał czas na nartach w Kluszkowcach, co potwierdzono w mediach. Zamiast prezydenta, Polskę reprezentował doradca Wojciech Gerwel. Spekulacje na temat priorytetów prezydenta wywołały dyskusje, a premier Tusk ironicznie życzył Dudzie bezpiecznego szusowania. Tłumaczenia dotyczące nieobecności prezydenta były uznane za niepotrzebnie zawiłe. Tusk zasugerował, że prostsze wyjaśnienie byłoby bardziej zrozumiałe.

Kancelaria Prezydenta potwierdziła otrzymanie zaproszenia na galę od premiera Tuska, jednak zaznaczyła brak późniejszego kontaktu z organizatorami. Uważa się, że obecność prezydenta nie była przez nich traktowana jako priorytetowa. Agnieszka Rucińska z Kancelarii Premiera potwierdziła, że proceduralne działania były zgodne z planem, a reprezentantem prezydenta został Piotr Ćwik. Gala w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej była uroczystym rozpoczęciem polskiej prezydencji, z udziałem wielu prominentnych postaci politycznych, w tym byłych liderów i obecnych parlamentarzystów. Występy artystyczne uświetniły to ważne dla Polski wydarzenie, które formalnie rozpoczęło się 1 stycznia.