...

Proces karej szajki za porwanie i pobicie biznesmena w Kaliszu



Kalisz staje się areną dramatycznego procesu, który odkrywa mroczne sekrety przestępczego świata. Tajemnicze porwanie, ukryte fortuny i wydarzenia zaskakujące jak z filmu tworzą napięcie, które przyciąga uwagę całego kraju. Co naprawdę działo się za kulisami tej szokującej afery?

W Kaliszu rozpoczął się proces dziesięciu osób oskarżonych o porwanie i brutalne pobicie biznesmena Bartosza F. Incydent związany był z próbą wymuszenia informacji na temat miejsca ukrycia 5 milionów złotych pochodzących z przestępstwa. Sprawa dotyczyła zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie pochodzą z różnych miast, w tym Leszna i Bydgoszczy. Część z nich była już wcześniej karana. Wśród oskarżonych znalazł się były pracownik służby więziennej. Akt oskarżenia, liczący 200 stron, został odczytany przez prokuratora Mikołaja Gajewicza.

Bartosz F. i adwokat Michał D. są ofiarami tego przestępstwa. Okazało się, że Bartosz F. dowiedział się od adwokata, iż na posesji jego rodziców zakopano walizkę z pieniędzmi. Informacja ta trafiła dalej, aż dotarła do przyszłych napastników. Przywódcy grupy przestępczej zorganizowali akcję porwania, która odbyła się w lutym 2021 roku w Ostrzeszowie. Po nieudanej próbie wejścia do domu Bartosza F. jako pracownicy gazowni, bandyci przybrali mundury policjantów i wywieźli ofiarę do lasu. Tam, pod wpływem przemocy i zastraszania, Bartosz F. zdradził miejsce ukrycia gotówki.

Po wyjawieniu informacji, porywacze zdobyli pieniądze, a oprawiony Bartosz F. zgłosił się na policję. Śledztwo przejęła Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu, a pierwszych aresztowań dokonano w styczniu 2022 roku. Sprawa powiązana jest z innymi przestępstwami, w tym kierowaniem grupą przestępczą i praniem pieniędzy, w które zamieszany był adwokat Michał D. Znaleziono u niego trzy walizki z ponad 13 milionami złotych. Czwarta walizka, którą ukradli porywacze, była depozytem, jak twierdził adwokat.