
Prognoza PIE: Inflacja spadnie, ale cel NBP osiągniemy dopiero w 2026
Przygotuj się na dynamiczną podróż po świecie prognoz ekonomicznych i zawirowań inflacyjnych, gdzie eksperci analizują, co czeka nas w nadchodzących latach. Odkryj, jak zmiany cen energii oraz nastroje konsumentów wpłyną na gospodarcze krajobrazy i jakie niespodzianki mogą jeszcze nadejść.
Polski Instytut Ekonomiczny przewiduje, że inflacja będzie stopniowo spadać w pierwszej połowie przyszłego roku. Według analizy Sergieja Druchyna, poziom inflacji osiągnie cel Narodowego Banku Polskiego dopiero w 2026 roku. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w listopadzie ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 4,7% w porównaniu do roku poprzedniego, a w porównaniu do października wzrost ten wyniósł 0,5%. Inflacja pozostanie stabilna przez kolejne miesiące, głównie z powodu częściowego odmrożenia cen energii w lipcu. Wpływ na ograniczenie presji cenowej w przyszłym roku będą miały również oczekiwania konsumentów oraz deflacja w przemyśle.
Analityk Druchyn wskazuje, że pod koniec przyszłego roku uwolnienie cen energii ponownie zwiększy presję inflacyjną. W skali roku ceny energii dla gospodarstw domowych wzrosły o 11,7%. Prognozy koniunktury konsumenckiej GUS sugerują, że 70% badanych sądzi, iż ceny będą rosły w takim samym lub wolniejszym tempie. Warto dodać, że indeks cen w przemyśle pokazuje deflację już od 16 miesięcy, co przyczynia się do obniżania inflacji. Analitycy PIE oczekują szczytu inflacji na początku 2025 roku, chociaż część szacunków nie uwzględnia decyzji rządowych dotyczących zamrożenia cen energii.