
Rajd Dakar 2024: Brak Goczałów osłabi szanse Polaków na sukces
Rajd Dakar to prawdziwe wyzwanie dla najbardziej wytrwałych kierowców, przyciągając globalną uwagę dzięki ekstremalnym warunkom i spektakularnej rywalizacji. Tegoroczna edycja niesie ze sobą wyjątkowe wyzwania, jednak dla Polaków jest to czas oczekiwań i niepewności bez kluczowych zawodników na starcie.
Rajd Dakar, uznawany za najbardziej wymagającą imprezę terenową na świecie, rozpocznie się 3 stycznia w Biszy. Tegoroczna, 47. edycja obejmuje prolog oraz 12 etapów o łącznej długości 7 700 kilometrów, z czego 5 100 km to odcinki specjalne. Trasa, podobnie jak w poprzednich latach, wiedzie przez pustynne tereny, a zawody zakończą się 17 stycznia w Shubaytah. Na 2024 rok zaplanowano również 48-godzinny etap chrono oraz dwudniowy etap maratoński bez wsparcia technicznego, z dniem przerwy 10 stycznia w Hail. W ostatnich latach Polacy odnosili liczne sukcesy, jednak tym razem nie oczekuje się podobnych wyników.
W Polsce Rajd Dakar dał się poznać jako scena imponujących osiągnięć rodzimych zawodników, w tym zwycięstwa Eryka Goczała w 2023 roku w klasie lekkich pojazdów SSV oraz sukcesy Rafała Sonika na quadzie w 2015 roku. Jednak tym razem zabraknie kluczowych zawodników, jak klan Goczałów. Brak porozumienia w kwestii uczestnictwa spowodował, że rodzina nie weźmie udziału w nadchodzącym rajdzie, co wpłynie na szanse Polaków na powtórzenie sukcesów z przeszłości.
Rajd Dakar, zainicjowany w 1978 roku przez Thierriego Sabine'a, jest symbolem ekstremalnej rywalizacji off-roadowej. Pierwszy rajd z Paryża do Dakaru stał się legendą, mimo trudności i zagrożeń, które stały się jego nieodzowną częścią. Wypadki śmiertelne, uszkodzenia sprzętu i ryzyko zawsze towarzyszą uczestnikom. Zabójcze pustynie i nieprzewidywalne warunki przyciągają jednak uczestników z całego świata, gotowych podjąć to wyzwanie. Niestety, w tragicznej historii rajdu znajduje się także nazwisko polskiego motocyklisty Michała Hernika, który zginął podczas 3. etapu w 2015 roku.