...

Rebelianci przejmują Damaszek: nowe wyzwania dla USA i sojuszów



W zawirowanym konflikcie syryjskim, niespodziewane przejęcie Damaszku przez rebeliantów stawia przed USA i jej sojusznikami nowe wyzwania. Zmieniająca się sytuacja zmusza do ponownego przemyślenia strategii wobec Iranu i Rosji oraz roli amerykańskich sił zbrojnych na Bliskim Wschodzie.

Rebelianci zaskakująco szybko przejęli kontrolę nad Damaszkiem, co zdziwiło zarówno wielu obserwatorów, jak i amerykański wywiad. Jeszcze w piątek amerykańscy urzędnicy oceniali, że Baszar al-Asad ma równą szansę, aby utrzymać się u władzy w obliczu ofensywy rebeliantów. Istniała również obawa, że Asad mógłby użyć broni chemicznej, co już miało miejsce w przeszłości. Sytuacja zmusza USA do podjęcia kwestii dotyczących dalszej współpracy rebeliantów z Iranem i Rosją, dotychczasowymi sojusznikami Asada, oraz postawy nowej amerykańskiej administracji wobec Iranu, który wznowił program nuklearny, teraz znacznie bardziej zaawansowany.

Donald Trump deklarował, że USA powinno trzymać się z dala od syryjskiego konfliktu, jednak obecność amerykańskich żołnierzy w Syrii w walce z Państwem Islamskim sprawia, że nie jest to możliwe. Doradcy wojskowi przekonali Trumpa, że wycofanie wojsk mogłoby utrudnić powstrzymanie IS. Ucieczka Asada została przez niektórych porównana do upadku muru berlińskiego – symbolu wielkich zmian politycznych. Sukces rebeliantów przypisuje się również udziałowi Izraela w osłabianiu Iranu, co może wpłynąć na zdolność Rosji do realizacji swoich zamierzeń w regionie. Prezydent Joe Biden zadeklarował wsparcie dla krajów sąsiadujących z Syrią w przypadku zagrożeń po upadku Asada.