
Rosyjskie cyberataki na pomoc dla Ukrainy: 400 kamer zhakowanych
Wstrząsające doniesienia ujawniają, jak rosyjskie służby wykorzystały cyberataki do szpiegowania i zakłócania pomocy dla Ukrainy. Brytyjskie źródła potwierdzają skalę operacji, wskazując na globalne zagrożenie. Czy świat jest przygotowany na odpowiedź?
Rosyjskie służby wywiadowcze zhakowały około 400 kamer w Polsce, aby szpiegować i zakłócać transport pomocy humanitarnej z Zachodu do Ukrainy. Działania te zostały ujawnione przez brytyjskie służby wywiadowcze. Ostrzeżenie przed cyberatakami, które były finansowane przez Rosję, wydały Wielka Brytania oraz jej sojusznicy, w tym Polska i Stany Zjednoczone. Ataki były skierowane przeciwko organizacjom humanitarnym wspierającym Ukrainę. Brytyjskie Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego (NCSC) wskazało na działalność jednostki GRU 26165, która obejmowała ataki na kamery w pobliżu granic i instalacji wojskowych, zarówno prywatne, jak i te miejskie.
Zainfekowane kamery wykorzystywane były głównie do śledzenia przemieszczania się pomocy na Ukrainę, a najwięcej zhackowanych kamer znajdowało się właśnie na Ukrainie. Ataki obejmowały pojedyncze klatki filmowe, a Rosjanie uzyskali również dostęp do około 10 tys. kamer w regionie, w tym w Rumunii, Polsce, na Węgrzech i Słowacji. Poza hakowaniem kamer GRU przeprowadzało również włamania do skrzynek mailowych, używając wiadomości phishingowych, zawierających szkodliwe treści, by uzyskać hasła do systemów internetowych.
Ostrzeżenia o rosyjskich działaniach zostały wydane przez szeroką koalicję państw, w tym Polskę, Wielką Brytanię, USA oraz kilka krajów europejskich i Australię. Zostały one skierowane do sektorów takich jak obronność, transport morski, lotniska i systemy zarządzania ruchem lotniczym, a także usługi informatyczne. NCSC zapowiedziało podjęcie działań mających na celu wzmocnienie monitoringu i poprawę zabezpieczeń sieciowych, aby minimalizować skutki takich cyberataków.