
Senat USA zatwierdził Donahue'a jako lidera wojsk w Europie
Amerykański Senat podjął kluczową decyzję dotyczącą nominacji najwyższego dowódcy sił zbrojnych w Europie, co jednocześnie uwydatnia znaczenie i skomplikowane kulisy polityczne zaangażowania USA w Europie i Azji. Odkryj, jakie kontrowersje i wyzwania towarzyszyły tej nominacji oraz kto stanął za nowym liderem.
Senat USA zatwierdził nominację Christophera Donahue'a na czterogwiazdkowego generała armii i naczelnego dowódcę wojsk amerykańskich w Europie. Rezygnacja senatora Markwayne’a Mullina z blokady tej nominacji umożliwiła ten krok. Mullin, członek senackiej komisji sił zbrojnych, był zaniepokojony brakiem odpowiedzialności za chaotyczne wycofanie się USA z Afganistanu w 2021 roku. Ewakuacja 120 tys. osób była naznaczona dramatycznymi wydarzeniami, w tym zamachem samobójczym, w wyniku którego zginęło 13 amerykańskich żołnierzy oraz około 170 Afgańczyków. W Polsce stacjonuje około dziesięciu tysięcy żołnierzy amerykańskich, co podkreśla znaczenie amerykańskiej obecności wojskowej w Europie.
Generał Donahue odegrał kluczową rolę podczas ewakuacji z Afganistanu jako dowódca 82. Dywizji Powietrznodesantowej. Doświadczenie bojowe oraz liczne funkcje cenione w Pentagonie czyniły go istotnym kandydatem na stanowisko dowódcy sił USA w Europie. Blokada jego awansu mogła zagrozić jego karierze, ale została zaniechana po naciskach emerytowanych oficerów oraz byłych urzędników administracji Trumpa. Poparcie dla Donahue'a wyraziły różne osobistości, w tym były sekretarz obrony Mark T. Esper, który uznał go za odpowiedniego kandydata na to stanowisko. Esper podkreślił, że odpowiedzialność za problemy związane z wycofaniem z Afganistanu spoczywa na Białym Domu, a nie na Departamencie Obrony czy dowódcach jak Donahue.