
Skazanie za zbiorowe gwałty: Dominique Pelicot i 50 innych winni
Sprawa Dominique'a Pelicota i 50 innych mężczyzn, oskarżonych o potworne czyny wobec Gisele Pelicot, zakończyła się surowymi wyrokami. Proces, który trwał 10 lat, przyniósł zarówno ulgę, jak i frustrację. Gisele, pomimo trudności, patrzy w przyszłość z nadzieją na lepsze życie.
Proces w Awinionie zakończył się skazaniem Dominique'a Pelicot oraz 50 innych mężczyzn za zbiorowe gwałty, których ofiarą była Gisele Pelicot. Dominique, były mąż Gisele, otrzymał 20 lat więzienia za wielokrotne odurzanie i gwałcenie swojej żony oraz umożliwianie innym mężczyznom współżycia z nią, gdy była nieprzytomna. Sprawa trwała przez 10 lat i dotyczyła osób z różnych środowisk zawodowych. Wyroki dla współoskarżonych wahały się od trzech do 15 lat pozbawienia wolności, z czego dwa były w zawieszeniu. W sumie, oskarżeni zostali skazani na 428 lat więzienia.
Gisele Pelicot zaznaczyła, że proces był trudny, ale prowadziła go z myślą o swoich wnukach i innych nieznanych ofiarach, których historie często pozostają niesłyszane. Wyraziła wdzięczność wszystkim, którzy ją wspierali, w tym członkom Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom, dziennikarzom oraz prawnikom. Pomimo rozczarowania niskimi wyrokami, jakie wyrazili jej dzieci, szanuje decyzję sądu. Publiczność zgromadzona przed sądem wiwatowała na cześć Gisele, wyrażając wsparcie. Rozprawa dotycząca finansowego odszkodowania dla niej odbędzie się w marcu. Pelicot podkreśliła, że chce budować przyszłość opartą na harmonii i wzajemnym zrozumieniu.