
Sojusz Socjaldemokratyczny wygrywa wybory w Islandii, pokonując Partię Niepodległości
Islandia stanęła przed nowymi wyzwaniami po przedterminowych wyborach parlamentarnych, które wstrząsnęły jej politycznym krajobrazem. Porażka rządzących i triumf opozycji zapoczątkowały etap złożonych negocjacji w celu stworzenia stabilnej większości, w kontekście różnorodnych wyzwań wewnętrznych i politycznych napięć.
W zakończonych wyborach parlamentarnych na Islandii zwyciężył opozycyjny Sojusz Socjaldemokratyczny z wynikiem 21,2%, wyprzedzając dotychczas rządzącą Partię Niepodległości, która uzyskała 19,9%. Mimo porażki Partia Niepodległości, kierowana przez premiera Bjarniego Benediktssona, może wciąż szukać większości parlamentarnej, dzięki lepszym niż przewidywały sondaże rezultatom. Do Althingu, najstarszego parlamentu świata, weszły również inne ugrupowania, takie jak Odrodzenie, Partia Ludowa, Partia Centrum oraz Partia Postępu.
Nie powiodło się natomiast Ruchowi Zieloni-Lewica i Partii Piratów, które nie zdobyły mandatów, co może stanowić wyzwanie dla Sojuszu w znalezieniu stabilnej większości. Wybory te były przedterminowe, zorganizowane po rozpadzie dotychczasowej koalicji rządowej prowadzonej przez Benediktssona, z powodu różnic dotyczących migracji, eksploatacji zasobów naturalnych oraz połowów wielorybów. Konflikty te doprowadziły do zmian na islandzkiej scenie politycznej i ponownego przetasowania sił w parlamencie.