
Spór wokół PISF: MKiDN odpiera zarzuty o ujawnienie danych Aurum Film
Konflikty w kuluarach ministerstw, niejasności wokół umów i tajemnicze aluzje medialne: artykuł ten przedstawia zawirowania na szczytach polskiej kultury. Spory interpretacji, oskarżenia i oficjalne dementi tworzą misterną sieć powiązań, której wnikliwe odkrycie rzuca nowe światło na relacje instytucjonalne i osobiste napięcia.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapewnia, że żadne szczegóły dotyczące spraw związanych z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej nie zostały ujawnione przez ministrę Hannę Wróblewską. Centrum Informacyjne MKiDN zostało zapytane przez PAP o pismo od właścicieli Aurum Film, którzy twierdzą, że aluzje w wypowiedziach Wróblewskiej szkodzą ich wizerunkowi, sugerując, że działania CBA mogą bezpośrednio dotyczyć ich firmy. W odpowiedzi dyrektor Anna Ruszczyńska zaznaczyła, że resort nie ujawnia wrażliwych informacji ani nie identyfikuje podmiotów w swoich komunikatach. Była dyrektor PISF oraz jej wypowiedzi, które mogły być błędnie interpretowane w mediach, nie są związane z oficjalną komunikacją ministerstwa.
Karolina Rozwód, była dyrektor PISF, zrezygnowała, a potem wycofała swoją decyzję, twierdząc, że była zmuszona do odejścia. Wskazała na zarzuty dotyczące nieprawidłowości w umowie dotacyjnej z Aurum Film jako przyczynę nacisków ze strony MKiDN. Na początku listopada Aurum Film ogłosiło, że stało się ofiarą konfliktu między instytucjami, podkreślając, że nigdy nie otrzymało sygnałów o problemach z przyznawaniem dotacji. Pomimo zaistniałej sytuacji, komunikaty ministerstwa nie zawierały szczegółów dotyczących toczących się postępowań prokuratorskich ani informacji o konkretnych firmach czy projektach filmowych.