„Tajemnica zatonięcia Heweliusza: niewyjaśniona tragedia Bałtyku”

W listopadzie 1993 roku doszło do jednej z największych katastrof morskich w polskiej historii, kiedy to prom "Jan Heweliusz" zatonął na Morzu Bałtyckim. Pomimo licznych dochodzeń, w tym śledztwa Komisji Morskiej i polskiej prokuratury, pełna prawda o wydarzeniach tej nocy pozostaje nieodkryta. Adam Zadworny, autor książki "Heweliusz. Tajemnica katastrofy na Bałtyku", wskazuje, że wiele kwestii związanych z tragedią było ukrywanych przez lata. Izba Morska w Szczecinie i oficjalne polityki ówczesnego państwa tłumiły informacje, co wywołało wiele teorii spiskowych. Wśród rozważanych przyczyn katastrofy były nieznane wady techniczne promu, pochopne decyzje załogi oraz niewłaściwe rozkazy od armatora. Państwowy Rejestr Statków i Polskie Linie Oceaniczne również mieli swoje zaniedbania, co znacząco komplikowało dochodzenie oficjalnej drogi. Pomimo wysiłków różnych komisji, do dzisiaj nie ustalono jednoznacznie odpowiedzialności za śmierć wielu osób.

Książka Zadwornego dotyka również tego, jak rzekome nieprawdy i skrywane fakty wpłynęły na rodziny ofiar, które latami próbowały dowiedzieć się, co naprawdę zaszło. Analizując liczne awarie techniczne "Heweliusza" przed jego zatonięciem, autor wskazuje, że prom już wcześniej miewał przechyły i incydenty, które mogły spowodować tragedię. W raportach jest mowa o problematycznym systemie stateczności i odkrywanym po katastrofie betonie na pokładzie, który prawdopodobnie podniósł środek ciężkości promu. Zakulisowe działania i morskie przesądy tylko potęgują aurę tajemniczości wokół tej katastrofy. Zadworny podkreśla, że bez względu na to, co rzeczywiście się wydarzyło, oficjalne wersje rządowe nie zawsze były zgodne z prawdą, co cementuje mit "Heweliusza" jako symbolu morskiej tragedii w Polsce.