
Tragiczny pożar w Rzeszowie: 14-latka nie żyje, 8 osób w szpitalu
Tragiczny pożar w Rzeszowie wstrząsnął lokalną społecznością, prowadząc do nieodwracalnych strat i licznych ofiar. Służby ratunkowe działały bez wytchnienia, by zapewnić bezpieczeństwo i wsparcie poszkodowanym, podczas gdy śledczy pracują nad wyjaśnieniem przyczyn tej dramatycznej nocy.
W wyniku pożaru, który wybuchł w środę wieczorem na 4. piętrze bloku przy ul. Popiełuszki w Rzeszowie, zmarła 14-letnia dziewczynka mimo udzielonej na miejscu pomocy medycznej. Zdarzenie to spowodowało hospitalizację ośmiu osób, w tym trojga dzieci. Pożar zmusił strażaków do ewakuacji około 250 mieszkańców, z których część sama opuściła budynek, a innym pomogli strażacy z powodu dużego zadymienia. Dla osób uczestniczących w zdarzeniu udostępniono również wsparcie psychologiczne.
Jednym z poszkodowanych był 69-letni mężczyzna, którego z płonącego mieszkania uratowali policjanci i strażacy. Niestety, mimo wysiłków służb ratunkowych, 14-letnia dziewczynka zmarła na skutek odniesionych obrażeń. Decyzją prokuratora jej ciało zostało skierowane do badań sekcyjnych w celu ustalenia dokładnych przyczyn zgonu. Policjanci, którzy pracowali całą noc, dbali o bezpieczeństwo i mienie mieszkańców, którzy nie mogli tej nocy wrócić do domów.
W sprawie pożaru prowadzone są działania śledcze. Grupa dochodzeniowo-śledcza, nadzorowana przez prokuratora i biegłego z zakresu pożarnictwa, przystąpiła do oględzin miejsca zdarzenia oraz zabezpieczania śladów niezbędnych do ustalenia przyczyn tragedii. Śledztwo ma na celu pełne wyjaśnienie okoliczności wybuchu pożaru i zidentyfikowanie ewentualnych przyczyn technicznych lub ludzkich, które mogły do niego doprowadzić.