
Tusk: Europa musi podjąć wyścig zbrojeń i wzmocnić obronność UE
Unijny szczyt w Brukseli przynosi nowe spojrzenie na kwestie bezpieczeństwa Europy. Premier Donald Tusk wzywa do reagowania na wyzwania współczesności, podkreślając potrzebę zmiany podejścia w obronności. W obliczu zewnętrznych zagrożeń Europa staje przed kluczowymi decyzjami, które mogą zdefiniować przyszłość kontynentu.
Premier Donald Tusk podczas unijnego szczytu w Brukseli podkreślił konieczność podjęcia przez Europę wyścigu zbrojeń zainicjowanego przez Rosję. Zaznaczył, że Europa straciła sporo czasu na budowie unii obronnej, ale obecnie nadszedł moment na zmianę podejścia. Z jego słów wynika, że dyskusje z przedstawicielami Francji i Wielkiej Brytanii potwierdziły adekwatność tej zmiany. Przyznał, że Rosja znajduje się w gorszej pozycji, podobnie jak Związek Sowiecki czterdzieści lat temu, co może pomóc uniknąć szerszego konfliktu. Wskazał na potrzebę rozszerzenia potencjału odstraszania, zwłaszcza w kontekście broni nuklearnej, na co zasugerowała Francja. To temat, który dyskutowano już w przeszłości, lecz teraz wymaga zaktualizowanego podejścia i koordynacji w ramach UE.
Tusk zwraca również uwagę na potrzebę wzmocnienia obecności wojsk europejskich oraz natowskich przy granicach z Rosją i Białorusią. W ocenie premiera, bezpieczeństwo wspólnoty jest kluczowe, zanim będzie można udzielać gwarancji bezpieczeństwa innym krajom, takim jak Ukraina. Podkreślił, że zabezpieczenie wschodniej granicy Unii Europejskiej powinno stać się priorytetem niepodważalnym dla członków UE. Projekt Tarczy Wschód, angażujący również Finlandię i kraje bałtyckie, odgrywa tu szczególną rolę w obronie tej granicy. Dodatkowo, Tusk uważa za niezbędne wzmocnienie ochrony prawie wszystkich obszarów obronności, w tym przestrzeni powietrznej, Bałtyku oraz cyberprzestrzeni, aby zapewnić bezpieczeństwo kontynentu.