
Zawieszenie programu 'Czyste Powietrze' – krok wstecz w walce ze smogiem
Zawieszenie programu "Czyste Powietrze" wywołało kontrowersje i obawy o wpływ na walkę ze smogiem oraz zdrowie najbardziej narażonych grup społecznych. Decyzja ta jest zarówno krytykowana, jak i uznawana za szansę na reformy, a przyszłość programu budzi pytania o jego skuteczność i finansowanie.
Zawieszenie programu "Czyste Powietrze" zostało skomentowane przez Agnieszkę Warso-Buchanan z Fundacji ClientEarth jako dowód na bezradność administracji w radzeniu sobie z rosnącym zapotrzebowaniem na środki finansowe na walkę ze smogiem. Decyzja ta jest uznawana za dużą przeszkodę dla grupy najbardziej narażonej na zanieczyszczenia powietrza, takich jak dzieci, osoby starsze oraz ludzie z problemami zdrowotnymi. Mimo potrzeby reform, zawieszenie programu uznaje się za nieporozumienie, wskazujące na brak konsekwencji we wdrażaniu działań prozdrowotnych. Prawniczka podkreśla, że wstrzymanie programu wymiany źródeł ciepła i termomodernizacji budynków niweczy starania o poprawę jakości powietrza, co wspiera argumenty o konieczności dochodzenia praw do zdrowego środowiska poprzez działania sądowe.
W związku z zawieszeniem, NFOŚiGW przerwało przyjmowanie wniosków, co ma potrwać do wiosny 2025 roku. Decyzję ogłoszono 28 listopada, co zdaniem Pauliny Hennig-Kloski, minister klimatu i środowiska, jest potrzebne do wprowadzenia nowych zasad oraz przygotowania kolejnej edycji programu z nowymi środkami. Tymczasem planowane jest uruchomienie specjalnego programu dla powodzian, który będzie finansowany z nowego źródła, w tym z 300 milionów złotych pochodzących z KPO. Minister zapewniła, że wszystkie dotychczas złożone wnioski będą rozpatrywane, a nowe działania będą szczególnie skupione na termomodernizacji domów w regionach dotkniętych powodzią. Program dla powodzian ma ruszyć w grudniu, co ma na celu wsparcie osób dotkniętych klęskami żywiołowymi.