
Zmarzlik triumfuje w Landshut, otwierając sezon żużlowy z impetem
Bartosz Zmarzlik rozpoczął tegoroczny cykl żużlowych mistrzostw świata od spektakularnego sukcesu, pokazując swoją siłę i determinację. Jego występ w Landshut tylko umocnił jego pozycję jako faworyta sezonu, a nadchodzące zawody w Warszawie z pewnością dostarczą kolejnych emocji. Jak potoczy się ten pasjonujący sezon?
Bartosz Zmarzlik rozpoczął tegoroczny cykl żużlowych mistrzostw świata od zwycięstwa w Landshut. Triumfując, Zmarzlik odniósł swoje 27. zwycięstwo w zawodach Grand Prix. W finale pokonał Daniela Bewleya z Wielkiej Brytanii, Andzejsa Lebedevsa z Łotwy oraz Brady'ego Kurtza z Australii. Dominik Kubera, drugi z Polaków, zakończył turniej na szóstym miejscu. Zmarzlik okazał się najlepszy zarówno w kwalifikacjach, jak i zasadniczej części zawodów, co pozwoliło mu prosto wejść do finału wraz z Kurtzem. Pozostałe to miejsce w finale było przedmiotem rywalizacji pomiędzy ośmioma żużlowcami w wyścigach ostatniej szansy, gdzie awans zdobyli Bewley i Lebedevs.
Podczas zawodów Zmarzlik potwierdził swoją silną pozycję w walce o kolejny tytuł mistrza świata, co uczyniło go faworytem tego sezonu mistrzostw świata. Choć Kubera nie awansował do decydującej rozgrywki, jego forma była wystarczająca, aby dostać się do wyścigów ostatniej szansy. Po niekorzystnym starcie w finałowym wyścigu Kurtz stracił możliwość zajęcia podium. Kolejne emocjonujące zawody Grand Prix odbędą się 17 maja w Warszawie. Sezon przewiduje 10 eliminacji, z czego trzy odbędą się w Polsce - w Gorzowie Wlkp. oraz we Wrocławiu. Po inauguracji w Landshut liderem klasyfikacji generalnej pozostaje Zmarzlik z kompletem punktów.